„Jak wielu rzeczy trzeba się w dzisiejszych czasach dowiedzieć i douczyć po to, by lepiej rozumieć tych, którzy wydają nam się tak bardzo inni i odmienni, że aż stają się obcy i wrodzy. Sama się z tym mozolę i mogę zaświadczyć, że im więcej rozumiem innych ludzi, tym stają się mi bliżsi i bardziej znajomi – a wtedy przestaję się ich bać. Gdy zaś ja sama nie czuję strachu, to, jakoś magicznie, oni też się mnie nie boją. Rezultat nazywa się współistnieniem, a ono potencjalnie otwiera drogę do następnych etapów zwanych współdziałaniem, współpracą, a w końcu po prostu współżyciem. Chyba to miał na myśli ten, kto za dobroć obiecał człowiekowi raj.”
Powyższy cytat jest fragmentem najnowszej książki Ewy Woydyłło „Nasz bieg z przeszkodami. O wrażliwości i inności”, w której autorka podejmuje temat szeroko rozumianej INNOŚCI w znaczeniu społecznym i psychologicznym. Mówi o nadwrażliwości, autyzmie, niepełnosprawności, niestereotypowo rozumianej męskości i kobiecości, zmianach jakie zachodzą we współczesnej rodzinie oraz zjawiskach wielokulturowości i wynikających z niego pożytkach oraz trudnościach. Wyjaśnia też – czego dowodzi przywołany przed chwilą cytat – genezę naszej niechęci czy wręcz wrogości względem ludzi o odmiennym od naszego kolorze skóry, wyznających inną religię, czy nietypowy system wartości. Jest nią mianowicie strach przed tym, czego nie znamy. Im bardziej się boimy, tym silniej działa nasza wyobraźnia, tworząc obrazy pełne zagrożeń i niebezpieczeństw, których źródłem są OBCY, czyli ci, których stylu życia nie znamy, mimo że niekiedy mamy ich w najbliższym sąsiedztwie. I co wtedy robimy? Jak się zachowujemy? Zapewne reakcje każdego z nas nieco się od siebie różnią, ale niestety najczęściej pojawiającą się emocją jest lęk. Ma on uzasadnienie biologiczne, ponieważ nasz prehistoryczny przodek, aby przeżyć, musiał umieć błyskawicznie dostrzegać zagrożenie pojawiające się w otoczeniu. A jego źródłem był zawsze jakiś nieznany element. I mimo że żyjemy w zupełnie niepodobnym do tamtego świecie, w którym INNY nie znaczy od razu groźny wciąż najstarsza część mózgu każe nam w ten sposób postrzegać niemal każdą niestandardową cząstkę otoczenia.
Co się dzieje dalej, nietrudno sobie uzmysłowić. Wszak jeśli się czegoś boimy i interpretujemy to coś jako zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa, reagujemy wówczas obronnie, czyli agresywnie. I rezultat jest zły dla wszystkich. Jak w takim razie powinniśmy się zachowywać wobec ludzi, których nie znamy i w związku z tym odnosimy się do nich jeśli nie z otwartą wrogością, to w najlepszym wypadku nieufnie? Kluczowym elementem odpowiedzi jest edukacja, gdyż dzięki niej możemy pokonać strach, przezwyciężyć rezerwę względem INNEGO a w konsekwensji zmniejszyć dystans między nami i NIMI i nawiązać dobre relacje.
Zdaniem Ewy Woydyłło zdobywanie wiedzy i ciągłe dokształcanie się stanowią klucz do ludzkich serc i umysłów, bowiem uczą samodzielnego myślenia, które jest podstawą sprawiedliwego i opartego na szacunku odnoszenia się do każdego człowieka. Dzięki sukcesywnemu zdobywaniu wiedzy o świecie, a następnie stosowaniu teorii w swojej praktyce życiowej wyrabiamy w sobie otwartą, pozbawioną przesądów postawę, która jest jednym z fundamentów dobrego życia. Dobrego czyli spełnionego i szczęśliwego. A spełnieni i szczęśliwi ludzie najlepiej współistnieją z INNYMI i wszyscy czują się z nimi dobrze. Chyba tylko w ten sposób możemy stworzyć sobie raj.
Na koniec ostatni wiersz W. Szymborskiej:
„Nie wiem, jak to jest
być wypędzonym, wypędzoną,
znaleźć się w kraju innego języka,
prędko nauczyć się słowa
’dziękuję’, jeśli ktoś pomoże,
słowa 'przepraszam’, jeśli ktoś
spojrzy krzywo,
nie być nigdy zbyt głodnym, kiedy
cię częstują.”