Przemyślenia Przewlekłego Pedagoga

Jako pedagog od czasu do czasu zastanawiam się, czego powinniśmy uczyć nasze dzieci, aby wychowywać je na otwartych, życiowo zaradnych i samodzielnych ludzi. Dochodzę do wniosku, że jest przynajmniej kilka ważnych umiejętności, które należałoby kształtować nie tylko u młodego pokolenia, lecz także u ludzi dojrzałych, ponieważ przydadzą się wszystkim niezależnie od wieku. Sporządziłam sobie nawet listę tych, które uważam za najważniejsze. Umieściłam na niej przede wszystkim zdrowy krytycyzm, czyli niezależność myślenia, odwagę i wytrwałość w dążeniu do celu oraz pokonywaniu trudności, wiarę w siebie, umiejętność bawienia się oraz kreatywność. I właśnie na tej ostatniej chciałabym się dzisiaj skupić.

Zacznę więc od pytania, czym ona właściwie jest? Otóż kreatywność to nic innego jak pierwiastek twórczy, którym wszyscy jesteśmy obdarzeni i korzystamy z niego bez skrępowania do momentu, w którym ktoś nie zabije w nas tej umiejętności. Dlaczego akurat kreatywność jest dla mnie ( i mam nadzieję, że nie tylko dla mnie) taka ważna? Z bardzo prostego powodu. Otóż umiejętność tworzenia w znacznym stopniu decyduje o jakości naszego życia. Twórczy ludzie nie dość, ze rzadko kiedy się nudzą, gdyż potrafią pisać różne scenariusze według własnego pomysłu i nadawać życiu niepowtarzalny urok i wdzięk, to na dodatek ich polot i energia promieniują na otoczenie, dzięki czemu wszyscy dobrze się czują. Kreatywność to nic innego jak wewnętrzny artysta potrafiący z niczego zrobić coś, nieczekający na gotowe propozycje spędzania czasu, urządzenia mieszkania czy organizacji przyjęcia, lecz znajdujący je wewnątrz siebie. Taka osoba na ogół zaproponuje sobie (oraz innym) coś ciekawego do zrobienia w miejscu, w którym akurat się znajduje, wykorzystując dostępne środki. Potrafi ona docenić to, co ma, a nie narzekać na to, czego jej brak. Posiada bezcenną umiejętność bycia tu i teraz, dzięki czemu dostrzega piękno krajobrazu, potrzeby ludzi i zwierząt, wśród których przebywa, widzi, co w jej otoczeniu wymaga zmian lub poprawek, czyli krótko mówiąc, jej podejście do życia cechuje czuła, empatyczna uważność. Człowiek umiejętnie korzystający ze swych twórczych talentów ma na ogół dobrze wykształconą zdolność autoanalizy, dzięki czemu zna siebie i potrafi ocenić, co jest dla niego dobre, a z czego powinien zrezygnować . Pozwala mu to uniknąć niepotrzebnego stresu spowodowanego chaosem wewnętrznym. Kreatywność pomaga nam w każdej dziedzinie życia, ponieważ dzięki niej nawet najbardziej zwyczajna czynność, zajęcie domowe czy nudna praca może stać się godnym uwagi przeżyciem. Znam na przykład panią od lat pracującą w szkole w charakterze woźnej, która dzięki urokowi osobistemu, empatii i umiejętności słuchania zjednała sobie zarówno grono pedagogiczne, jak i młodzież, która przychodzi do jej dyżurki jak do gabinetu terapeutycznego. I wszyscy ją szanują. Nigdy nie słyszałam , żeby owa pani narzekała na pracę lub czuła się gorsza tylko dlatego, że sprząta. A na dodatek ładnie się prezentuje i ma zadbany wygląd. Innym przykładem może być pani , która po przejściu na emeryturę, wywiesiła na klatce schodowej kartkę z informacją, że gotuje pyszne zupy i zaprasza na nie dzieci, które po powrocie ze szkoły do domu nie mają obiadu, bo ich rodzice później wracają z pracy. Zainteresowanie znacznie przerosło jej oczekiwania, a wspomniana pani nawiązała dobre kontakty z sąsiadami, którym jej inicjatywa znacznie ułatwiła życie. Kolejna osoba – również emerytka- zamieściła na Facebooku ogłoszenie o tym, że lubi nie tylko czytać książki, ale także je omawiać. Poszukuje więc osób o podobnych zainteresowaniach, z którymi chciałaby się spotykać raz na jakiś czas i dyskutować o literaturze.

Jak zatem widać, pomysłów może być wiele. Ważne jest tylko to, aby przychodziły nam one do głowy we właściwym momencie. Uczmy więc swoje dzieci korzystać z wyobraźni. To najlepszy sposób na zapobieganie nudzie i bierności, które prowadzą do niepożądanych zachowań.

Należałoby jeszcze odpowiedzieć na pytanie, kto i w jaki sposób ma kształtować twórcze zdolności u dzieci i młodzieży? Z pewnością powinno to być zadaniem szkoły. I teoretycznie jest, ale w praktyce owa instytucja oświatowa raczej zabija kreatywność, zamiast pozytywnie wpływać na jej rozwój, co mogę stwierdzić na podstawie wieloletniej pracy w liceum. Zatem ową ważną lekcję mają do odrobienia rodzice i opiekunowie. A jak się do tego zabrać? Ano przede wszystkim dając dzieciom dobry przykład. Jeżeli sami potrafimy ciekawie spędzać czas, najprawdopodobniej nasze dzieci przejmą od nas tę cenną umiejętność. Czytajmy więc książki i rozmawiajmy o nich, oglądajmy ciekawe filmy, grajmy w planszówki i spacerujmy aktywnie, poznawczo po okolicy, w której mieszkamy. W pobliskim lesie czy parku poznawajmy przyrodę, obserwując sekretne życie roślin i zwierząt żyjących na tych terenach. Odwiedzajmy instytucje kulturalne: bibliotekę, kino, muzeum. Wreszcie zapiszmy dzieci na zajęcia plastyczne, muzyczne lub taneczne w domu kultury albo w szkole muzycznej, ponieważ nic tak dobrze nie wpływa na rozwój twórczego pierwiastka w nas jak kontakt z szeroko pojętą sztuką nie tylko w charakterze widza czy słuchacza, lecz przede wszystkim osoby, która czynnie się nią zajmuje.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Karolina

    Zgadzam się, że to ważna cecha. Zmienia jakość życia. Ale w swoim własnym domu czekam ciągle na wykiełkowaniu tego nasionka z mojego przykładu codziennego😅. Może to taka roślinka, co się wolno rozwija.

Dodaj komentarz